Życie jest natchnieniem

„Życie jest natchnieniem”

sł. pol.

 

Kto nigdy nie był lżejszy niż śnieg

W obłokach sam nie bujał, bo grzech

I zamiast słowa”chcę”robił gest niezbyt dla dam

Cóż, chyba go znam…

Kto życie swoje przespał na wznak

Z kimś obcym, bo wypadło mu tak

Nawet raz, czy dwa podniósł głos

Lecz i tak przegrał los

Niechaj wie, że swój raj w rękach ma

Życie jest natchnieniem, gdy chcesz

Życie to jest blask, lub wieczny cień

Musisz tylko płomyk z siebie dać

A rozbłyśnie tak, że w zachwyt wprawi świat

Życie jest natchnieniem, gdy chcesz

Mostem Twych uniesień, hen, na brzeg

Zerwij się, czas wzburzyć krew

Pomyśl, tylu jest nade mną

Po co robić im przyjemność

Po co wkładać tę nijakość na twarz

W nadziei, że nikt nie pozna nas

A czas, jak pilny stróż – zatrze ślad

To ktoś inny, nie ja

Czy można żyć tak

Zbyt mało jest dobrych dni

By ślepo wierzyć, że tak musi być

Kalendarz wyrzuć w kąt, listy spal

Tysiąc róż znów tu rzuć, sypiaj w bzach, w sklepie nuć, świat jest Twój

Życie jest natchnieniem, gdy chcesz

Mostem Twych uniesień, hen, na brzeg

Każdy w sobie ma tę dziwną moc

Niezmienialne już się zmienia

Twe marzenia też chcą żyć

Życie jest natchnieniem, gdy chcesz

Życie to jest blask, lub wieczny cień

Musisz tylko płomyk z siebie dać

A rozbłyśnie tak

Pięknie tak

Mocno tak

Życie jest natchnieniem, gdy chcesz

Mostem Twych uniesień, hen, na brzeg

Zerwij się, czas wzburzyć krew

A rozbłyśnie tak

Pięknie tak

Mocno tak

Mocno tak

Życie jest natchnieniem…

__________________

(c) Zdzisława Sośnicka, Zdzisława Sośnicka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *